Czajnik fajny, ale ma wade. A dokladnie to kiedy woda sie nagrzeje i postoi w czajniku wtedy sie skrapla na klapke. Otwierajac klapke aby sprawdzic np. czy jest wystarczajaco duzo wody w srodku (nie ma niestety przezroczystej linii przez ktora mozna by zobaczyc ile wody jest w srodku) a wiec kiedy podnosi sie klape to woda spod klapy zaczyna cieknac po raczce i na blat. Mozna zobaczyc na zdjeciach jak to wyglada.

Ogólnie fajny czajnik, intuicyjny, szybko gotuje wodę, ALE odejmuję 1 gwiazdkę, bo trzeba jednak pilnować temperatury: przy podgrzewaniu wody na mleko (40st.), czajnik nagrzewa się do powyżej 50st., po czym się wychładza, a chciałam, żeby trzymał temp. 40st.; w nocy, gdy trzeba szybko zrobić dziecku mleko, może być to uciążliwe.

używam od ponad pół roku i polecam, porządny sprzęt, interfejs dotykowy działa dobrze, chociaż przydałaby się opcja programowania temperatur (trzeba z każdym razem ręcznie przeklikać od 40 do X stopni)

Bardzo fajny czajnik w tej cenie. Woda szybko zagotowana, fajna opcja podtrzymywania określonej temperatury po zagotowaniu. Plus za opcję czyszczenia. Nie osadza się szybko kamień.

Czajnik jest naprawdę bardzo dobrze wykonany (chyba lepiej niż tefale z wyświetlaczem) woda nie ma styku z plastikiem. Gotuje dość szybko, nie jest przesadnie głośny. Dotyk reaguje poprawnie, Wyświetlacz duży i wyraźny, aczkolwiek krawędzie są lekko rozmyte w porównaniu do zdjęcia, bo prześwieca przez zmatowiony plastik. Po zagotowaniu daje sygnał dźwiękowy. Ogólnie oprócz niesprawdzonej trwałości jak najbardziej godny polecenia.

Przy małym dziecku się sprawdza, do picia yerby też. Proste odkamienianie, ustawianie temperatury w dosyć dużym zakresie.

UWAGA!!! Czajnik jest świetny ale ma swoje wady; 1. Po zagotowaniu się wody za miast się automatycznie wyłączyć przełącza się na tryb podtrzymywania temperatury i trzeba pamiętać o tym aby go samodzielnie wyłączyć, inaczej gdy np. wyjdziecie z domu a temperatura podtrzymywania ciepła była ustawiona np. na 60 stopni to cały czas będzie ją podgrzewał, a co w przypadku gdy będzie na 95 stopni - po jakimś czasie wygotuje się woda i co wtedy? przepali się grzałka? a może pożar? nie wiem. 2. Ustawianie temperatury podczas funkcji gotowania (boiling) to tylko nieprawdziwy bajer bo zupełnie nie działa, ale kichać na to - mało ważne. 3. Cały czas miga dioda włącz/wyłącz co na początku może być denerwujące i nie wiem czy takie ciągłe miganie nie zużywa więcej prądu? 4. W dzióbku na łączeniu jest pozostałość kleju (jakiego kto to wie i czy dla zdrowia nieobojętnego?), który można jednak wykałaczką wyskrobać, co też uczyniłem, jest to jednak czynność dosyć czasochłonna i nie taka prosta w usunięciu go ponieważ zeskrobany klej trochę ciężko usunąć (przykleja się do metalu) ale można dać sobie z tym radę. Ma on jednak jedną szczególną zaletę! mianowicie jest cały wewnątrz metalowy: czujnik temperatury i pokrywka też, zwłaszcza przy obrzeżu pokrywki talerza czego nie spotkałem w żadnym innym czajniku a szukałem dużo, nawet te super panie co to testują sprzęty i doradzają zdrowe czajniki to wydaje mi się, że trochę brakuje im piątej klepki; kobitki nie zauważają, że obrzeże talerza pokrywki jest plastikowe i styka się z nią para wodna, która przecież ma temperaturę najwyższą przez co najbardziej wchodzi w reakcję z plastikiem. Kto zwraca uwagę na zdrowie i unikanie plastiku (do końca nie da się go uniknąć, trzeba byłoby opuścić planetę Ziemia) to wie o co chodzi! Dlatego postanowiłem go po mimo wszystko zakupić zakupić. Dodam jeszcze, że pobiera on mało prądu (1500W) a pomimo to szybko zagotowuje wodę, a żeby nie zapomnieć go wyłączać to można kupić sobie gniazdko z wyłącznikiem. Ciekawy jestem tylko ile on podziała bo grzałka tez mogłaby być bo stronie w którą przechyla się woda, co ma wpływ na przegrzewanie się grzałki po zagotowaniu wody - ciekawy jestem czy jeśli trafi go szlak to czy nie będą się migać z reklamacją? A z gotowaniem się nie dużej ilości wody też jest potrzebna pewna "obczajka" ale to już pozostawiam wam ...

UWAGA!!! Czajnik jest świetny ale ma swoje wady; 1. Po zagotowaniu się wody za miast się automatycznie wyłączyć przełącza się na tryb podtrzymywania temperatury i trzeba pamiętać o tym aby go samodzielnie wyłączyć, inaczej gdy np. wyjdziecie z domu a temperatura podtrzymywania ciepła była ustawiona np. na 60 stopni to cały czas będzie ją podgrzewał, a co w przypadku gdy będzie na 95 stopni - po jakimś czasie wygotuje się woda i co wtedy? przepali się grzałka? a może pożar? nie wiem. 2. Ustawianie temperatury podczas funkcji gotowania (boiling) to tylko nieprawdziwy bajer bo zupełnie nie działa, ale kichać na to - mało ważne. 3. Cały czas miga dioda włącz/wyłącz co na początku może być denerwujące i nie wiem czy takie ciągłe miganie nie zużywa więcej prądu? 4. W dzióbku na łączeniu jest pozostałość kleju (jakiego kto to wie i czy dla zdrowia nieobojętnego?), który można jednak wykałaczką wyskrobać, co też uczyniłem, jest to jednak czynność dosyć czasochłonna i nie taka prosta w usunięciu go ponieważ zeskrobany klej trochę ciężko usunąć (przykleja się do metalu) ale można dać sobie z tym radę. Ma on jednak jedną szczególną zaletę! mianowicie jest cały wewnątrz metalowy: czujnik temperatury i pokrywka też, zwłaszcza przy obrzeżu pokrywki talerza czego nie spotkałem w żadnym innym czajniku a szukałem dużo, nawet te super panie co to testują sprzęty i doradzają zdrowe czajniki to wydaje mi się, że trochę brakuje im piątej klepki; kobitki nie zauważają, że obrzeże talerza pokrywki jest plastikowe i styka się z nią para wodna, która przecież ma temperaturę najwyższą przez co najbardziej wchodzi w reakcję z plastikiem. Kto zwraca uwagę na zdrowie i unikanie plastiku (do końca nie da się go uniknąć, trzeba byłoby opuścić planetę Ziemia) to wie o co chodzi! Dlatego postanowiłem go po mimo wszystko zakupić zakupić. Dodam jeszcze, że pobiera on mało prądu (1500W) a pomimo to szybko zagotowuje wodę, a żeby nie zapomnieć go wyłączać to można kupić sobie gniazdko z wyłącznikiem. Ciekawy jestem tylko ile on podziała bo grzałka tez mogłaby być bo stronie w którą przechyla się woda, co ma wpływ na przegrzewanie się grzałki po zagotowaniu wody - ciekawy jestem czy jeśli trafi go szlak to czy nie będą się migać z reklamacją? A z gotowaniem się nie dużej ilości wody też jest potrzebna pewna "obczajka" ale to już pozostawiam wam ...

Niesamowicie wyglądający i wykonany bardzo porządnie czajnik. Bardzo fajne są opcje gotowania i utrzymywania temperatury. Działa bezbłędnie, jeśli tak dalej będzie i się nie zepsuje to będzie to najlepszy czajnik na świecie. Jeden malutki minusik, że nie widać ile jest wody bez otwierania ale nie jest to duży problem.

Przepiękny szybko gotuje się woda i super spawa funkcja samoczyszcząca

Bardzo fajny czajnik, jednak w moim odczuciu ma jeden mankament - głośny dźwięk, którego nie da się wyłączyć. Podniesienie czajnika to głośne piknięcie, postawienie go, kolejne głośne piknięcie, włączenie grzania wody, dwa piknięcia, zakończenie podgrzewania wody, kolejne trzy głośne piknięcia. Jest to na tyle głośne, że rano domownicy z lekkim snem przebudzają się gdy słyszą jak robię herbatę. Poza tym mankamentem uważam, że jest to bardzo fajny czajnik, ładnie wyglądający i prosty w obsłudze.

Bardzo fajny wygląd, intuicyjna obsługa. Cichy, dźwięk przy zakończeniu gotowania. Pozytywnie jestem zaskoczona i polecam zakup. Czajnik jest idealnym pomysłem na prezent

miłe zaskoczenie solidnego wykonania.; czajnik nie zawiera żadnych elementów plastikowych w kontakcie z wodą pitną, klapka także jest ze stali nierdzewnej a podwójne ścianki zapewniają cichą pracę

Estetyczny (wyświetlacz wtopiony w korpus), jednolicie stalowy w środku (co uważam za zalety), ale uwaga: absurdalny (moim zdaniem) interfejs. Dotykowe przyciski nie zawsze reagują, a żeby zagotować wodę np. do 80 st. trzeba przyciskać je wielokrotnie.

Super czajnik z możliwością ustawień temperatur i z ich podtrzymywaniem