ARMYTEK WIZARD C2 PRO v4 2500лм Белый USB-фонарик

Do tej pory używałem latarki kątowej Fenixa, mniejszej, słabszej, ale za to z czerwonym światłem. Armytek przy Feniksie wygląda ja Hammer przy małym Fiacie i mimo skomplikowanemu systemowi sterowania i braku czerwonego światła daje do dyspozycji to co najważniejsze w latarce: ŚCIANĘ ŚWIATŁA. Szkoda tylko, że magnetyczna ładowarka jest na stałe z kablem USB, a nie jest samodzielna z portem USB c, tak by podłączyć do ładowania z kablem od telefonu. Łatwiej jest też schować mały krążek niż kolejny kabel.

Bardzo, bardzo, bardzo polecam tą latarkę! Największą zaletą dla mnie jest szerokość świecenia, oświeta całą drogę, co daje komfort spacerów wieczorami. Do tego duża moc, kompaktowa wielkość i długi czas pracy na baterii. Cena jest adekwatna do jakości, produkt na lata.

Latarka najlepsza na świecie! Ma dużo trybów świecenia. Łatwo zapamiętać przełączanie między trybami. Na dołączonym akumulatorze bardzo długo świeci. Ergonomiczna i wytrzymała. Daje bardzo dużo światła, albo gdy trzeba daje bardzo mało w trybie firefly. Rewelacja

Lepsza latarka nie istnieje. Totalnie wszystko jest tu przemyślane i dopieszczone w najdrobniejszym szczególe: od wytrzymałej baterii załączonej z latarką, kompatybilności z innymi ogniwami, przez wytrzymałą i szczelną obudowę, automatyczną regulację temperatury, po mocny magnes u spodu i możliwość założenia jej jako czołówki! Latarka absolutna i kropka.

Mam porównanie do Fenixa HM61R i tak: Wizard jest jak by delikatniejszy, z cała pewnością jednak mocniej świeci ale brak mu czerwonego światła. Włącznik umiejscowiony z boku i bardzo czuły powoduje, że mając latarkę przy spodniach, w kieszeni czy plecaku często sama się włącza i można się zdziwić jak jest potrzebna. Mocowanie klipsa pomimo dwóch pozycji jest takie, że sporo latarki wystaje po za obrys kieszeni. I tu i w Fenixie beznadziejnie rozwiązanie ładowania. Cały dedykowany kabel zamiast samego kapsla do którego można by podpiąć dowolny kabel usb. Generalnie jak ktoś kupuje jako pierwszą latarkę to może być zachwycony jak się ma porównani z innymi markowymi to już różnie może być. Niby zła nie jest ale szału nie ma jak za te pieniądze.

Mój, od teraz niezastąpiony towarzysz prac remontowych, wykończeniowych majstrowania przy samochodzie itp. Bardzo ładnie wykonana. Kilka nastaw jasności światła. Do każdej z prac masz światło o potrzebnej intensywności. Na koniec roboty myjesz latarkę pod bieżącą wodą. Świetny zakup. Jest warta tych pieniędzy

Ratrak świetna. Kupiłem Ojcu na dzień ojca. Już od 18:00 chodził po podwórku i mówił, że wszystko lepiej widać. O latarce pierwszy raz słyszałem od strażaków zajmujących się katastrofami budowlanymi. Według nich latarka niezawodna. Muszę potwierdzić i mój ojciec potwierdza. Świeci w nieskończoność

To już moja druga latarka tej firmy. Poprzednia (V3) sprawdziła się rewelacyjnie przez ostatnie trzy lata, więc dokupuję kolejną. Wersja V4 w trybie turbo jest jaśniejsza o 38% (zmierzyłem), więc widać to gołym okiem. Łatwiej naciska się żółty guzik, tak jak opisuje to producent. Reszta jak w poprzednim modelu. Konstrukcja całkowicie z metalu, co oznacza bardzo dużą odporność na upadki. Gorąco polecam. Cena wiadomo wysoka, ale nie wyobrażam się cofać do plastikowych latarek z Leroy Merlin, bo to są zabawki...

Na początek użytkowania mogę napisać, że świetna lampka na 18650 bez zabezpieczenia (których akurat mam trochę). Rozsądne tryby świecenia i łatwe przełączanie między nimi. Tryb najmocniejszy silnie nagrzewa lampke i działa krótko, ale dla mnie jest to wystarczające aby na chwilę mieć bardzo dużo światła. Ponadto taki układ latarki (kątowy) jest bardzo praktyczny.

Bardzo dobra, mocno świecąca latarka z wieloma możliwościami jej umiejscowienia/noszenia. Potrafi świecić bardzo intensywnym światłem, przy silnie rozpraszającej to światło soczewce.

Wygodna, lekka, różne sposoby mocowania. Chociaż magnes mógłby być trochę mocniejszy ale to szczegół. Spełnia swoje zadanie, teraz w górach w nocy widzę gdzie idę :).

Świetna latarka. Uwaga: trzeba przekręcić nakrętkę o pół obrotu żeby naładować latarkę. Na początku tego nie zrobiłem i nie chciała mi się ładować. Wybór trybów jest bardzo prostu, po prostu jak mamy wyłączoną latarkę to wciskamy i trzymamy przycisk i wtedy przeskakuje pomiędzy wszystkimi trybami (działa to zarówno gdy mamy aktywny tryb normalny i tryb pełny). Tryb pełny wybieramy trzymając wciśnięty przycisk i odkręcamy nakrętkę o pół obrotu i zakręcamy ciągle trzymając przycisk.

Dobrze świeci. Trochę cięższa niż zebra którą miałem wcześniej.

Latarka sprawdza się jako czołówka i jako pomocnik przy różnych domowych zadaniach. Magnes bardzo pomaga np. przy pracy w komorze silnika auta. Ma za sobą już kilka upadków i oprócz paru rys na anodowanej powierzchni nic się jej nie stało.