Recenzja Furminatora dla kota abisyńskiego Niedawno miałam okazję wypróbować Furminator na moim kocie abisyńskim i muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem jego skuteczności .

FURminator spełnia swoją funkcję. Usuwa martwy włos, bez szarpania i uszkodzenia sierści. Łatwy do wyczyszczenia po zakończeniu czynności pielęgnacyjnych.

Rewelacja. Już byliśmy załamani tak strasznych kłaków dostał kot długowłosy. Szykowaliśmy się do groomera. Ale kupiłem ten furminator i oczywiście nie od razu ale po dwóch tygodniach ciężkich bojów z kotem udało się wszystkie kłaki wyczyścić i teraz kotek już od pół roku ma gładziutką sierść. Polecam.

Początkowo bałam się, że uszkodzę kota. Super urządzenie, z syberyjskiego z długą sierścią, można wyczesać tyle co na drugiego kotka. A co najważniejsze kot nie boi się, wręcz upomina się o czesanie - ale to pieszczoch więc dlatego nie ma problemu. Początkowo sobie pomyślałam, ze sporo kosztuje jak na grzebień dla kota - teraz stwierdzam, że wart swojej ceny.

Najlepsza szczotka do wyczesywania sierści kotów. Miałam kiedyś stary model, ale mi upadł i się połamał. Nowa wersja ma po bokach takie plastiki, które pomagają w czesaniu, dzięki czemu ta metalowa część nie drapie skóry. Szkoda tylko, że jeden z moich kotów, który ma najwięcej futra nienawidzi czesania. Za to drugi jak widzi szczotkę to sam przybiega 😁

Rewelacja, wart każdej złotówki. Kot rasy dachowiec zadowolony ...i połowę mniejszy :-)

Byłam nastawiona sceptycznie. No dajcie spokój, dziewięć dych za szczotkę dla kota? Jednak legendy o furminatorze krążą od wielu lat. Postanowiłam spróbować. Mój kocur ma już prawie 18 lat, jest bardziej wrażliwy niż kiedyś i mimo, że zawsze lubił czesanie, znienawidził dotychczasową szczotkę, która bardziej jednak wyrywała sierść i mogła być już nieprzyjemna w kontakcie z wychudzonym ciałkiem kociego emeryta. Po użyciu furminatora sceptycyzm minął. Kot ma mówi polubił czesanie, szczotka ładnie zbiera podszerstek, nic nie wyrywa, jest dobrze wyprofilowana, więc metalowe elementy nie obijają kotu kręgosłupa. Poprzednia szczotka też bardzo dobrze zbierała kłaki, jednak komfort kocura jest dla mnie najważniejszy. Furminator, choć drogi, jest wart swojej ceny.

Polecam :D jest najlepszy a kot uwielbia czesanie furminatorem nawet po brzuchu ,zwykłą szczotką nawet nie pozwolił się czesać po brzuchu. Zauważyłam,że mniej sierści mu wypada :)

to jest strzał w 10 ! polecam każdemu kto ma kociaka (bez różnicy czy to dla kota rasowego czy nie ) mój kot waży ok.7kg i ten rozmiar szczotki jest ok :) żadna szczotka ze sklepu zoologicznego tyle nie wyczesuje co ten furminator, warto wydać trochę się więcej, a nie inwestować w kolejne beznadziejne szczotki

Wow, ten sprzęt przerósł moje oczekiwania! Długo się zastanawiałam czy warto kupować bo przecież mam szczotkę dla kota ale to co się działo przy wyczesywaniu tym furminatorem to jakiś kosmos! No po prostu tyle sierści to nie wyczesałam z niego przez ostatni miesiąc łącznie! brak słów, mega ulga dla kota i dla mnie, bo mniej sierści zostaje wszędzie! serio, coś niesamowitego. Jeśli się wahasz bo cena wysoka to naprawdę warto!!!

Bardzo polecam. Obawiałam się czy stówka nie pójdzie w błoto. Najlepszy sprzęt jaki miałam a kot Bardzo zadowolony przy czesaniu. Siersc wyszło tyle że byłam w szoku

Najlepsza szczotka na rynku! Wcale nie wyrywa włosów jak niektórzy opisują. Mam 3 koty i raz w tygodniu je wyczeszę i zero sierści na ubraniach i meblach. Totalny game changer!

Oj warta jest ta szczotka swojej ceny :). Długo zwlekałam, bo miałam niezłe czesadło już wcześniej, ale to jest jeszcze lepsze. Może nie zmieni Twojego życia, ale jeśli jednak kogoś stać to warto. Po pierwsze na prawdę wyczesuje drugiego kota z kota... pięć dni pod rząd ;)!!! A po drugie, można nią przeczesać kotu nawet ogon, co było całkowicie niemożliwe porzednią szczotką (kot nie pozwalał). Po trzecie jeden z moich kotów boi się czesania (i wszystkiego innego :P), a tym się pozwala przynajmniej ze 3 razy dotknąć. Polecam szczególnie ludziom, których koty się zatykają kłaczkami, bo oprócz past odkłaczających, wyczesywanie też pomaga. No i jak się sierściuchom futro błyszczy po wyczesaniu :), aż miło popatrzeć..

Kot jest porządnie wyczesany ;) Sama szukałam opinii czy kota boli wyczesywanie dlatego podzielę się doświadczeniem, kota nie boli wyczesywanie. :) Zabezpieczone krawędzie to bardzo potrzebne rozwiązanie. Wcześniej kupiłam inny tańszy produkt nie dość, że nie wyczesywał tak jak ten to nie miał zabezpieczonych krawędzi i niestety kota czasami zabolało.

Furminator wydaje się być oryginalny, pomimo, że wygląda inaczej niż na zdjęciu. Kupiłam ten model przez niedopatrzenie, ale idealnie się sprawdza do czesania owczarka niemieckiego krótkowłosego koloru wilczastego. Świetnie wyczesuje podszerstek, ale trzeba uważać żeby nie czesać za dużo razy w jednym miejscu, bo można ściąć sierść okrywową. Polecam czesać kilka razy w tygodniu podczas intensywnego linienia.