Gimbal jest dość lekki, szybko się paruje z kamerą GoPro, bo ułatwia korzystanie poprzez używania przycisku nagrywania. Znacznie przyspiesza to pracę kamery. Dużym atutem jest spory wbudowany akumulator, który poprzez złącze może pełnić także rolę powerbanka. Maksymalny czas pracy na jednym ładowaniu 14 godzin to całkiem sporo (poziom naładowania pokazuja 4 zielone diody). Plusem jest też jego wodoszczelność... a właściwie deszczoszczelność lub wilgocioszczelność. Raczej nie próbowałbym robić nim ujęcia podwodne, zwłaszcza w słonej morskiej wodzie. Gimbal może wzbudzić radość każdego użytkownika kamer GoPro do numeru 8 włącznie. Posiadacze wersji 9 i młodszej poza możliwością odpalenia kamery poprzez przycisk gimbala i kilkoma funkcjami kreatywnymi dostępnymi z aplikacji np. tryb Motion Timelapse czy Incepcji – tj. zrobienie gimbalem samolotowej beczki. Jakość stabilizacji w GoPro 9 i nowszych jest tak genialna, że z poziomu ustawień kamery na tryb Activity lub Cinematic czyli przy włączonej stabilizacji jakość stabilizacji jest równa tej z gimbala. Gdy po trybie standard wyłączymy stabilizację,...i mamy tym sposobem dostęp do większej kreatywności w ustawieniach (np. nie trzymanie przez kamerę horyzontu) jakość stabilizacji jest porównywalna z tą we wspomnianych trybach z wbudowaną stabilizacją cyfrową. Choć za plus uznaję możliwość odpalenia kamerki poprzez przycisk nagrywania w gimbalu (całkowite włączenie kamery i przy drugim przyciśnięciu tryb recording), możliwe jest jedynie wyłączenie nagrywania. Można oczywiście wyłączyć gimbal do trybu power off, ale niestety, nie ma możliwości całkowitego wyłączenia kamery, którą trzeba wyłączyć ręcznie. Bywa, że przy wcześniejszym power off kamery, wyłączając potem gimbal kamera włączy się nam ponownie zużywając nam baterie, albo co gorsza włączając tryb nagrywania, niepotrzebnie marnując nam miejsce na karcie. Nieporozumieniem jest też użycie białej diody do oznaczenia poszczególnych trybów ustawień gimbala. Generalnie w pełnym świetle słonecznym niemal, że nie widać który tryb kamery oświetla biała dioda. Nie rozumie też trybów częściowego odchylenia się gimbala na boki. Bywa też, że podczas jazdy samochodem, gdy wchodzimy w ostre zakręty, gimbal gubi horyzont. Wielką szkoda jest też brak trybu follow me, który cofa kamerę na osobę trzymającą gimbal. Kolejna sprawa to nagrywanie dużych, nie mieszczących się w obiektywie kamery obiektów. Stojąc przed wieżą i kamerując ją od dołu do góry czy na odwrót musimy ręką przytrzymać kamerę, gdyż gimbal nie potrafi zamrozić kamery. Wielką, niemal niepowetowaną stratą jest brak możliwości użycia w gimbalu dedykowanej do GoPro 9 i nowszych przejściówki Media Mod. Tym sposobem podczas użytkowania gimbala, nie mogę używać lepszego mikrofonu oraz zimnych stopek do małej, bardzo lekkiej lampy doświetlającej. Podobnie rzecz ma się z brakiem możliwości skorzystania z dodatkowego mikrofonu na zimnej stopce, gdyż nie ma jak skorzystać z wbudowanych w Media Mod wejść. Jadąc w plener, musimy więc poza gimbalem i tak zabrać jakiś wszystkie akcesoria. Na miejscu zamiast gimbala musimy użyć większy statyw czy monopod, gdyż nagrywając z ręki plan statyczny na filmie będą widoczne niewielkie drgania ręki. Nie ma problemu, gdy filmujemy akcję w ruchu... ale wtedy wystarczająca jest rewelacyjna stabilizacja wewnętrzna GoPro 9 czy nowszych. Gorzej, gdy podczas nagrywania, chcielibyśmy przekazać w filmie nasz komentarz, bądź przeprowadzić z kimś wywiad. Tu gimbal Hohem wybitnie nam nie pomoże. Bez przejściówki Media Mod dźwięk w GoPro nie jest najlepszy... będzie więc trzeba na naszym planie filmowym krzyczeć, aby zarejestrować w miarę sensowny głos. Chcąc nagrywać wywiad, bądź samemu coś powiedzieć do kamery i tak musimy zdjąć naszą kamerkę z gimbala i wstawić ją na kijek z monopodem, żeby móc użyć Media Mod z lepszym mikrofonem. Zatem używając gimbala Hohem w plenerze, musimy liczyć się z tym, że może on nam nie zredukować noszenia ze sobą dodatkowego sprzętu, zwłaszcza gdy chcielibyśmy użyć dodatkowego (lepszego niż zamontowany naszej kamerze) mikrofonu. Jako prowadzący kanał na YT uważam, że gimbal Hohem przydał mi się w bardzo niewielkim stopniu, nie adekwatnym do poniesionych kosztów. Mając w mojej GoPro 9 świetną stabilizację, użycie gimbala nie polepszyło kręcenia z ręki ujęć statycznych – np. panoram, wywiadów, nagrywania planów nie będących w ruchu nagranie i tak będzie minimalnie, ale nadal zauważalnie poruszone. Używając gimbala nie mogę też założyć Media Mod, a wiec tracę dostęp do użycia lepszego mikrofonu oraz do podłączenia lampy doświetleniowej. Nie ma zatem co liczyć na spontaniczne komentarze, gdyż w takim wypadku czekać mnie będzie przekładanka, na którą nie zawsze jest czas. Omawiany gimbal to trochę niewypał. Pół biedy, gdy wrzucimy go do ekwipunku wożonego autem. W wypadku wyprawy plecakowej, zwłaszcza tej na krańce świata, gdy każdy dodatkowy gram daje w kość, jego wożenie raczej mija się z celem.

Najlepszy do GoPro

Nie ma sobie równych , stabilizacja jest na bardzo wysokim poziomie sprawdzałem ekstremalnie i widzę że perfekcyjnie reaguje na każdy ruch, do tego można zasilać z niego kamerę np SJCAM bez akumulatora w środku to jest dobry sprzęt PRO i o to mi chodziło !!!

Bardzo dobra jakość. Idealnie współgra z GoPro HERO 8.

Produkt bardzo dobrze się spisuje. Polecam :)

Dobrze wykonany gimbal, który bezproblemowo współpracuje z kamerami GoPro 9 i 10

fajny stabilizator

Gimbal Stabilizator Hohem iSteady 4 Pro do GoPro słabej jakości

Trzeba się nauczyć jak obsługuje się taki sprzęt, z uwagi na wiele opcji które są dostępne. Polecam

Fantastyczna rzecz, dla niezdecydowanych polecam

Dobry produkt, jeszcze nie sprawdzony do końca w boju, na razie w warunkach domowych, ale robi różnicę

Swietny gimbal do Gopro

Nie działa z SJ4000 wymienioną w opisie

Polecam. Jest ok.

Produkt zgodny z opisem. Bardzo dobrze wykonany sprzęt, proste meni i co się ceni aplikacja na smartfon jest w języku polskim. Po kilku chwilach użytkowania stwierdzilem jednoznacznie że to jest to czego szukalem. Polecam!!!