Dzban znam ponieważ moja koleżanka go używa i wiem jak smakuje woda z niego. Dlatego moja decyzja o zakupie. Co prawda pierwszy przyszedł ze stłuczona rączka, i tam bywa niestety ale wszystko udało się pozytywnie zakończyć. Trzeba tylko pamiętać że należy go umyć i przepłukać najlepiej z solą Kłodawska.

To mój kolejny dzbanek, pierwszy, ten mniejszy, kupiłam prawie 3 lata temu. Używam go do tej pory, natomiast potrzebowałam drugiego dzbanka. Ja dodaję do niego szungit i kryształ górski. Wszyscy goście którzy próbują tej wody są zachwyceni (a mieszkam w Warszawie, bez uzdatniacza wody ;)). Polecam, nawet nie jest aż tak ciężki jak myślałam, nawet cały wypełniony wodą.

Rewelacyjny dzban gliniany. Trzeba się z nim obchodzić ostrożnie tak jak z każdym naczyniem z gliny. Gdy z wodą to ucho traktować jak ozdobę i lepiej go pewnie chwycić oburącz. Z pokrywką tę trzeba się obchodzić ostrożnie. Poza tym spełnia swoją funkcję i po tygodniu użytkowania jest praktycznie suchy na zewnątrz i zrobiona z niego herbata, kawa czy żurek są bardzo smaczne. Mamy teraz w kuchni źródło a woda smakuje tak jak ze studni u teścia. Glina spełnia zwoją funkcję a poza tym jak trochę woda postoi i nawet z wiadra smakuje lepiej :) Warto kupić i mieć dobre z tym naczyniem skojarzenia. Te naczynia naszym przodkom służyły i nam również mogą służyć. Jestem pod wielkim wrażeniem zakwasu na barcz z tej wody, który robię w słoiku. Smakuje zdecydowanie lepiej niż ten z wody kranowej

Dokupiłem drugi dzbanek 4 litrowy, ponieważ służą mi bardzo pięknie, za co jestem Wdzięczny. Wpierw jednak wodę filtruję w normalnych filtrach brita, a dopiero potem leje do dzbanka. Smak jest cudowny, żaden plastyk z hipermarketu tego nie da, warto jednak obchodzić się z dzbankiem ostrożnie, a tym bardziej z pokrywkami. Podlewam też kwiatki, gdyż nie tworzy się potem biały nalot w doniczce. Gotuję wodę w czajniku (smak herbaty... a proszę samemu spróbować), dolewam wodę do ekspresu, polecam też użyć do żelazka czy generatora pary. Ciekawe jak smakuje rosół, czy jakaś inna zupa ugotowana w wodzie z takiego dzbanka. Przeważnie leje się wodę prosto z kranu, a myślę, że smak zupy po naturalnym przefiltrowaniu może być o niebo lepszy. Ogólnie warto pić wodę, dlatego jak ktoś mieszka rodzinnie, to nie podlega dyskusji zakup dzbanka 4 litrowego, najwyżej można go przelewać w mniejsze naczynia, tak, żeby dzieciom było łatwiej nalewać. Myślę też, że 12h to własciwy czas na to, ile tak naprawdę woda powinna tam leżakować. Im dłużej stoi tym smakuje jeszcze lepiej, także każdego wieczora/wieczoru warto uzupełniać dzban. Dla porównania wrzucam zdjęcie 1,5 l z 4 litrowym dzbankiem. Biały nalot to być może to co jeszcze wychodzi z wody po odstaniu, gdyż został dokładnie, niejednokrotnie wyczyszczony z soli, a nalot i tak dalej tworzy się cały czas w tym samym miejscu. W niczym to jednak nie przeszkadza. Polecam tę inwestycje w zdrowie, gdyż woda to podstawa, nawet na głodówce człowiek pije wodę, aby się oczyścić. Polecam tez film na youtube o 'programowaniu', mówieniu do wody, ale to już dla bardziej świadomych ludzi, na których już przyszedł odpowiedni moment. Pozdrawiam i życzę pięknego i radosnego życia :).

W końcu zero plastiku i pyszna, zdrowa, naturalnie przefiltrowana woda, a do tego schłodzona, jeszcze w niższej cenie niż jakikolwiek inny dzbanek w który trzeba wymieniać filtry. Gliniany wytrzyma spokojnie 2 lata przy odpowiedniej konserwacji solą kłodawską :)

Piękny gliniany dzban. Bardzo ładnie wykonany. Pierwsza woda przefiltrowana.Dzbanek bardzo dobrze zabezpieczony.

Super dzbanek za przyzwoitą cenę. Dotarł cały. Pancernie zapakowany. Kto wie, jakie właściwości maja gliniane naczynia, także do wody, ten kupi bez zastanawiania:)

Sceptycznie podeszłam do tematu, ale woda kranówka,która przez noc postoi w dzbanku nie ma smaku kranówki, jest po prostu naprawdę smaczna.Zgodnie z mężem sceptykiem😁, stwierdzamy, że smakuje jak z górskich potoków.Jest rzeczywiście chłodna.Lepiej pracują moje słabe nerki.Mam tatę po udarze, pije również tą wodę i widzę efekt w jego pracy nerek.

Bardzo dobry produkt. W wyposażeniu podstawka i przykrywka- bardzo użyteczne akcesoria, które poprawiają także ogólną estetykę. Jedyny szkopuł to trochę nieporęczny uchwyt przykrywki. Sam dzban bardzo dobrze się sprawdza, czuć różnicę z użytku. Polecam wszystkim.

super dzban, ślicznie wygląda, spełnia swoje zadanie, woda nie jest przebarwiona

Używam od miesiąca, kilka razy przesuszyłam dzbanek na słońcu, woda na zewnątrz dzbana się nie skrapla. Woda jest smaczna, a czy lepsza, czy oczyszczona, nie mam takiej wiedzy żeby to potwierdzić. Polecam.

Garnek bardzo ładny. Woda jest rzeczywiście chłodna. Trzeba pamiętać, żeby systematycznie wylewać wodę ze spodka. Smak wody w pierwszych dniach trochę gliniany, ale teraz prawie niewyczuwalny. Może już się przyzwyczaiłam. Trudno powiedzieć w jakim stopniu oczyszcza wodę, bo pewnie trzeba by było udać się do jakiegoś laboratorium. W każdym razie wierzę, że chociaż trochę.

Po kilku miesiącach użytkowania jest ok. Nie jest to czyszczenie chemiczne czy przez osmozę która wydaje mi się że lepiej oczyszcza wodę, ale też daje radę. Woda rzeczywiście chłodna, takie 15 stopni max. Na początku czuć ten gliniany smak i zapach ale po kilku umyciach w soli Kłodawskiej zapach zniknął. Czy rzeczywiście super oczyszcza wodę z kranu, bez badań trudno tak na oko stwierdzić. Oczyszczanie przez glinę to oczyszczanie mechaniczne więc pewnie coś tam udaje się oczyścić ale tak 100% wątpię, tutaj lepiej wypada osmoza. Na dużą rodzinę 4l w sam raz. Dzban ciężki w sam sobie, a z wodą to już mega. Trochę ten dziubek jednak rozlewa, trzeba uważać aby nie wylać na wszystko. Przez pierwsze tygodnie dzban się pocił teraz jak go napelniam to tylko widać, że glina ciemnieje od wody ale już się nie poci więc nie wiem czy to jest ok. Tak samo z wytrącaniem soli, mimo regularnego mycia dzban od pewnego czasu zaczął wytrącać na powierzchni trochę soli, osobiście nie wpływa to na smak wody, ale takie coś na moim dzbanku się dzieje. Osobiście używam wody bardziej do gotowania niż bezpośrednio do picia. Na pewno wolniej osadza się kamień w czajniku gdy używam tej wody i jakoś ciszej pracuje czajnik niż gdy ma w sobie wodę prosto z kranu. Na pewno jest to jakieś wyjście w oczyszczaniu wody, naturalne, tanie, nie trzeba co miesiąc wymieniać filtrów. Zawsze to lepsze rozwiązanie niż żadne. Jak dla mnie jest ok, ale te teksty że niby ma cudowne działanie energetyczne na ciało, umysł, ducha, żywioły itp to już mocna pseudonauka, lepiej się na to nie nabierać ;)

Dzbanek nie oczyszcza wody a ja brudzi, zbadałem miernikiem ppm. Poza tym woda nabiera osadu dzbanka i specyficznego smaku. Nie każdemu to może pasować. Woda smakuje jak ze studni. Może w lecie się przyda na podwórku.

dzbanek ok, ale przykrywka ma za mały uchwyt, wypada z rąk, szybko się potłucze, spodek też za mały przy 4 litrowym dzbanku źle się na nią stawia dzbanek. Lepiej postawić na małym talerzyku.