РЕМОНТНАЯ ЖИДКОСТЬ ДЛЯ ПРОКЛАДКИ ГОЛОВКИ СТАЛЬНОГО УПЛОТНЕНИЯ, 473 МЛ

Zastosowano na Opel Z20LET. Silnik pił 2 litry wody dziennie, z rury ostro na biało. Wlałem po prostu do zbiorniczka, w którym było pełno oleju (uszczelka pod głowicą nie istnieje w tym aucie od 20.0000km). Steal Seal zalany ponad 2 miesiące temu, od tego czasu grama wody nie wlałem w samochód. Z rury nie kopci białym, teraz klasyka tylko na niebiesko hahaha. Może to być zasługa tego, że oplowskie silniki nie potrzebują wody do jazdy (polecam filmik z YT gdzie 1.8 ECOTEC jeździł rok na sucho), a może to magia Steal Seal. Kto wie... Do gruza warto wlać, a może się uda :)

Nie wierzyłem, że zadziała. Astra G 1.4 benzyna. Uszczelka była uszkodzona w taki sposób, że przepuszczała płyn do oleju. Ubytek płynu duży 1 l/ 100 km. Majonez na korku, spaliny w płynie chłodniczym. W silniku nie ma ani chłodnicy oleju ani chłodnicy EGR, więc to 100% uszczelka. Przed aplikacją wypłukałem cały układ chodzenia płukanką i wodą. Preparat dla bezpieczeństwa użyłem z wodą destylowaną bo pisało, że niekompatybilny z niektórymi płynami. Przed aplikacją wykręciłem świece, żeby odpuścić ciśnienie. Po aplikacji zadziałało od razu. Wszystkie objawy zniknęły. Po pół roku, przed zimą wymieniłem wodę na płyn i dalej nie ma objawów uszkodzonej uszczelki. Od aplikacji auto przejechało ok 8 tyś km. Pewnie nie zadziała w każdej sytuacji ale u mnie 100% sukces.

Pisze po 6mc. Mój silnik ma metalową uszczelkę. Spaliny do sta wały się do chłodziwa, aż rozwaliło chłodnice. Po zastosowaniu preparatu zgodnie z instrukcją, zadziałało prawie od razu. Byłem w szoku. Przejechałem już kilka tysięcy km. Jak to działa? Ciecz nie ma widocznej zawiesiny. Woda która wyd ostawała się ze zbiorniczka zostawiała po sobie zacieki białe. Sprawdzałem ostatnio chłodnice i węże i nie ma w nich nalotu jak po środkach z zawiesiną.

ford c-max 1.6 ecoboost bombelki w zbiorniczku, znikający plyn podejrzenie uszczelka pod glowica, pęknięta glowica lub cylinder- silnik po dobrym rozgrzaniu stygnac pobierał plyn, jak zimny to tylko lekko bombelkowal, czysty zbiorniczek beż oleju a korek wlewu oleju majonez. byłem sceptycznie do tego produktu nastawiony, ale syn mnie namówił spróbujmy to tylko 200zl a remont od 1200 w górę. Spuściłem stary plyn i do rury przy chłodnicy wlałem preparat spiąłem rurę i dodałem wody. Uruchomiłem auto i czekałem do nagrzania a później dokładnie pracował na wolnych obrotach 30min zgasiłem i do rana stal. rano dodałem wody bo ubylo ze 200ml i rura. Przejechane już 7dni 650km i ani grama nie ubylo - majonez też już po 3 dniach przestał się zbierać tak że chyba działa i oby tak dalej. Świadomie polecam

Zacznę od tego, że bardzo sceptycznie podchodziłem do zagadnienia. Subaru 3.0H6. Waliło spaliny do układu, czego następstwem był płyn w zbiorniku wyrównawczym i problem z grzaniem się fury, szczególnie na wysokich obrotach/ pod obciążeniem. W teście CO2 w płynie. Zrobiłem zgodnie z instrukcją, może z 20 min. dłużej pracował silnik niż zalecane. Na drugi dzień zero CO2 w układzie w teście. Czad! Zobaczymy jeszcze jaka trwałość ;)

Produkt spełnił swoje oczekiwania bardzo dobrze. Na początku przeczytałem dużo komentarzy, by ocenić kiedy zadziała a kiedy nie. W moim samochodzie na szczęście nie byli dymu z rury wydechowej, a jedynie bulgotanie ze zbiornika wyrównawczego płynu chłodniczego oraz rosnąca temperatura, szczególnie na światłach. Po zastosowaniu tego preparatu, wszystko jest dobrze. Zastosowałem dokładnie z instrukcją obsługi, czyli wlać do chłodnicy i niech samochód chodzi 45 minut. Dolać Tex płyn chłodzący. Wiadomo, nie jest to rozwiązanie stałe, bo przy uszkodzeniu uszczelki pod głowicą to dochodzi do odkształcenia się samej głowicy, dlatego wiadomo, by naprawić do końca to trzeba splanować i zeszlifować głowicę. Niemniej jednak polecam ten produkt, warto zaryzykować, bo można uratować samochód, a resztę rzeczy to powoli w przyszłości. U mnie zadziałało. Warto było zaryzykować.

Super produkt,,,robiona była uszczelka głowicy nie pomogło...okazało sie że ma głowica mikropęknięcie ,,,ten PREPARAT naprawde pomógł..przestały wypadać zapłony ...gorąco polecam

stwierdzona usterka prawdopodobnie uszczelka pod głowicą ducato 3.0 przebieg 535 tyś.km.wlany płyn uszczelnił ubytki płynu w zbiorniczku wyrównawczym do zera,lecz nie było to w kilka minut jak napisane na etykiecie.trzeba było około kilku dni jazdy aby nieszczelności zginęły.w moim przypadku pomogło .zdecydowanie polecam

niby coś tam uszczelnił...wywalało płyn po 150 km ,teraz robi setkę więcej. mimo ,że w uszczelce musi być malutka nieszczelność to i tak sobie nie poradził. jeszcze jedna sprawa niech mi powie w jaki sposób w dieslu na wolnych obrotach można uzyskać otwarcie termostatu? wsadzić auto do jakiegoś pieca?

Rzadko piszę komentarze ale tym razem nie mogę tego pominąć. Rewelacja. Nie wierzyłem w magiczne sztuczki a jednak. Auto dymiło na biało i wzrastało ciśnienie w układzie chłodzenia. Płyn również dostawał się do oleju. Typowe objawy uszkodzonej UPG lub głowicy. Po zastosowaniu preparatu i wymianie oleju wszystkie objawy ustąpiły. Naprawdę jestem pod wrażeniem. Minęły już prawie dwa miesiące i nadal OK. Dodatkowo zniknęło dymienie przy odpalaniu rano.

Volvo S80 T6 2.8, test wykazał CO2 w układzie spalin, węże puchły, brak grzania w kabinie. Samochód już leciwy i szkoda było pchać w naprawę głowicy, tulei, czy bloku (niezbyt udane silniki pod względem wytrzymałości). Długo się nie zastanawiałem, zakupiłem preparat, użyłem zgodnie z instrukcją obsługi. Zostawiłem samochód do pełnego schłodzenia. Następnego dnia rano ogromne zdziwienie, po nagrzaniu się samochodu kompletnie nic się nie zmieniło. Jeździłem tak przez kilka dni, za każdym razem gdy przewody napuchły odkręcałem korek, schodziło ciśnienie, wywalało płyn. Po 2-3 dniach znów zaskoczenie, tym razem pozytywne - brak ciśnienia w układzie, test na co2 nic nie wykazał. Samochód do tego momentu przejeździł 6 tysięcy kilometrów więc wydaje się okej. W moim przypadku nie zadziałało od razu, potrzeba było kilku dni. Czy naprawa jest trwała ? Nie wiem, za wcześnie by o tym mówić, kolega który mi polecił ten preparat zrobił już 70 tysięcy kilometrów. Na pewno wiele zależy od uszkodzeń i ich rozmiaru. Kiedy warto użyć ? Wtedy gdy mamy stary samochód i nie chcemy pakować worków złota w naprawę. Czy zadziała ? Loteria, jak nie sprawdzisz to się nie dowiesz. U mnie zadziałało. Czy może zaszkodzić? Producent deklaruje że nie zapycha układu chłodzenia. Mi nie zapchało. Kiedy nie warto stosowac? Wtedy gdy mamy samochód na którym nam zależy i wiążemy z nim dłuższą przyszłość. Ten preparat jest idealny w sytuacji gdy nie chcesz naprawiać, a chcesz jeszcze pojeździć i nie boisz się zaryzykować. Osobiście polecam.

Wstrzymałem się z oceną i dobrze. Pacjent 2,4 jtdm, 5 cylindrów, 2 razy robiona głowica trzeciego miało nie być - miał być złom. Niestety objawy typowe, ubywanie płynu, grzanie się silnika, pod koniec nawet ciśnienie zwrotne w zbiorniku. Wlałem i początkowo nic, po około 200 km znikło ciśnienie zwrotne, po 1000km ubytek płynu był znikomy, z tym preparatem zrobiłem już 5 tys. km i auto nie chce się zepsuć. korki w mieście czy autostrada. wszelkie objawy znikły. Byłem sceptyczny a tu niespodzianka.

Witam, wszystkich zainteresowanych tym produktem. Krótko opisze moją sytuację. Padła mi UPG (Megane 1,4 TCE). Remont kosztowny tj. planowanie głowicy, planowanie bloku + pierścienie i panewki. Po złożeniu i przejechaniu kilkudziesięciu km stwierdziłem ubywający płyn a test wykazał obecność spalin w układzie chłodzenia. Prawdopodobnie jakieś mikropęknięcie tulei lub inna nieszczelność nie wykryta podczas naprawy. Ponowna rozbiórka nie wchodziła w grę (poprzednia naprawa 8 tys. zł w tym rozrząd). Poczytałem i kupiłem dwie butelki Steel Seal i zrobiłem wg instrukcji. Po przejechaniu ok 400 km wymieniłem wodę z tym środkiem na nowy płyn i znowu już przejechałem ok 400 km, więc razem ok 800 km. Płyn przestał ubywać a spalin już nie ma w układzie chłodniczym (tester uszczelki głowicy przez 20 min nie zmielił barwy). Wygląda, że jednak u mnie zadziałał ten środek, choć podchodziłem do tego sceptycznie, więc polecam :)

Mam e36 1.8is, wiecznie miało problem z ciśnieniem w układzie wody, mówię zaleje co mi szkodzi. O dziwo, fura zrobiła już jakieś 300km i nie ma problemów z układem chłodzenia. Wiadomo po większym upalaniu węże robią się twardsze, jednak nadal jest to mniej niż wcześniej. Co ważne płyn nie ubywa. Jak coś pytać na insta „kanjoslaw” mogę podesłać video przed i po bo sam jestem w szoku jak to zadziałało XD

U mnie nie zadziałał, zrobiły się gluty i cały układ chłodniczy musiałem czyścić. Być może działa, ale zależy w jakim aucie i jak duże nieszczelności miałyby być usunięte.