Odrdzewialem nim zbiornik kompresora 300Litrów bez rozcinania 5 litrami choć producent zalecał mi minimum 30 l.Wedlug mojej oceny dobrze jest zeszlifować kamieniem,szczotka druciana lub włosami murzyna jak najwięcej grubego nalotu wtedy szybciej i lepiej zrobi on swoją robotę ja tak zrobiłem wkładając mała wiertarkę i szlifierkę kątowa przez rewizję zbiornika.Poczatkowo zalewalem różnymi kwasami zbiornik żeby to nieco polepszyć,ale to bez sensu.Powiem tak podczas obracania zbiornika powstawał szłam chociaż wszystko było wypłukane dimerem z gorącą wodą i wiadomo lekki nalocik powstał po tym szlifowaniu i kwasach później poszedł w ruch ten kwas fosforowy i co 3 h obracalismy.Efekt był dobry ale szlamu było sporo i właził on w pory sam trochę cały proces popsułem odrdzewiaczem cx-80 który wpryskalem spray on ma tłusta bazę i pozyskało mi to pory trochę i ciężko mi się było go pozbyć.Trzeba szybko obracać bo osad się osadza później nawet ten odrdzewicz nie był wstanie tego oderwac od dna .Po wylaniu benzyna ekstrakcyjną żalem całość i zacząłem szorować szczotka ryżowa a po kwasie odkurzaczem odesłałem jego resztki .Benzyna szybko odparowała pod zbiornik postawiłem grzejniczek i zaczął się dopiero wytwarzać fosforan.Wazne jest że zrobić to wszystko w jeden dzień bo później to jakby to traciło swoją moc i zdolność do mycia i absorbcji tego szlamu drugi dzień można dać na wyschnięcie lepsze.Zeby ocenić stan prac włożyłem latarkę na magnes do środka,później epoksyd C4 przemysłowy obracanie zbiornikiem i zrobiła się taka polewa jak przy lakierowaniu proszkowym.Mysle że warto napewno 85 %rdzy poszło i zakamarki równie zrobione.Zebym nie zepsuł zabawy kwasami to bym powiedział że na te 98 %mozna tym odrdzewic i przywrócić no prawie nowe życie stali.Trzeba mieć go jak najwięcej w stosunku do pojemności zbiornika,żeby był nim chociaż do połowy zanuzony ale i wcześniej przygotujcie powierzchnię oczysccie z rdzy na ile się da nawet kamieniem na tarczy,później szczotka na szlifierce żeby w porach lekko miał robotę to zje do zera

Do tej pory flex z drucianką, a i tak we wszystkie kanty w karoserii nie dojdziesz. Jak zobaczyłem to zupełnym przypadkiem w proponowanych to myślałem, że to jakiś fake dopóki sam nie wypróbowałem. Trzeba dobrze młotkiem odbić odstające warstwy rdzy (nawet te które wyglądają, że się trzymają, ale wprawne oko zobaczy, że jest do odbicia) i ja nanosiłem pędzelkiem kilka razy śmiejąc się w głos, że likwidacja rdzy może być taka przyjemna. Bez syfu, pyłu, czarnych gili w nosie. Dobrze odrdzewia i od razu zabezpiecza. Poczekać do wyschnięcia, przetrzeć czystą szmatką i można malować. Genialne

Odrdzewia jak wściekły, daje radę również przy nakładaniu pędzlem. Podczas użycia wydziela nieprzyjemny zapach, jednak nie jest on uciążliwie intensywny. Koniecznie stosować środki ochrony indywidualnej.

Bardzo dobry odrdzewiacz. Robiłem elementy podwozia w ubiegłym roku konserwacja trzyma ekstra,

Działa bardzo dobrze. Wydaje się być znacznie lepszy od fosolu czy innych marketowych odrdzewiaczy. Jest delikatniejszy dla metalu i zarazem drąży dobrze rdzę. Po zanurzeniu na kilka godzin, nie tworzy czarnej powłoki, pod którą nadal pozostaje rdza. Polecam

Przy samodzielnej wymianie tylnego zawieszenia (amortyzatory, bałwanki, sprężyny) w najlepszym samochodzie świata, Fiacie Seicento z 2001 roku, postanowiłem przygotować się do tej operacji zakupując odrdzewiacz i dodatkowo (produkt numer 2) coś co zareaguje z rdzą, ją zwiąże. Jako opcję numer 2 wybrałem Cortanin. Jako opcję numer 1 postawiłem na ten odrdzewiacz i nie zawiodłem się. Produkt zachowuje się i działa tak jak popularny Fosol, nawet śmierdzi tak samo. Zżera rdzę zostawiając biały nalot. Oczywiście zajmuje to trochę czasu i operację trzeba powtarzać w zależności od postępów rudej zarazy. Uwaga na oczy - koniecznie trzeba ubrać okulary ochronne. No i uwaga na rączki. Nawet najlepsze rękawiczki, jeśli nie są gumowe, spowodują przecieki a w efekcie będziemy mieli czarne dłonie (mikropoparzenia naskórka). Nic przyjemnego, bo jak przyszedłem do domu to trzyletnia córka nakazała mi usunięcie tego czarnego nalotu, zanim ją przytulę. Podpowiedź (nie tylko dla tatusiów): jak już nie zadbaliście o ochronę, to pomaga denaturat i pumeks. No, ale taki jest właśnie kwas fosforowy. Reasumując: bardzo dobry środek w ekonomicznym opakowaniu, który działa jak stary, dobry Fosol.

Rewelacja. Pozostawione zamoczone elementy na noc, efekt super WOW. Nie sądziłem, że takie będzie działanie. Żałuję, że nie zrobiłem zdjęć przed i po. Wykorzystywane do odrdzewiania elementów metalowych.

Bardzo ładnie zżera rdzę - szczególnie jeśli zanurzymy coś w tej miksturze. Jednak jeśli chcemy coś "polewać" / "psikać" to daje rade tylko prze lekkim nalocie - albo czeka nas polewanie co chwile przez 3 dni :P Ale zdecydowanie polecam!

Wydaje się OK. Na próbę zastosowany w obudowie kosiarki. Pomalowane bezpośrednio na to farbą do płotów. Nic nie odparzyło, zobaczymy po sezonie jak wytrzymuje. Na razie opina jak najbardziej OK.

Przyznam, że sceptycznie podchodziłem do tych pięknych zdjęć ale... wczoraj posmarowałem pędzlem zardzewiałe, stalowe elementy silnika, który leży 2 lata w przeciągu i ku mojemu zdziwieniu dzisiaj rdza autentycznie znikła. Pozostał miejscami przezroczysty osad lub biały ale łatwy do usunięcia szczotką lub papierem ściernym. Jestem pod wrażeniem - polecam.

Miałem kilka drobnych rzeczy od auta do odrdzewiania. Preparat dobrze sobie z tym poradził przez noc. Jeśli jest gruby osad rdzy polecam najpierw szczotkę druciana a potem do odrdzewiacza.

Produkt bardzo dobry, lepszy od zachodnich dużo droższych specyfików. Rozpuszcza rdzę i tworzy szarą warstwę ochronną na metalu, bardzo dobre podłoże pod farbę.

Mocno zardzewiałą stal oraz elementy żeliwne trzeba pozostawić na minimum 24h pamiętając o pełnym zanurzeniu oraz odwracaniu. Daje radę nawet penetrować rdzę spod farby, która ładnie schodzi.

Ostatecznie wychodzi tak że aby rzeczywiście rdza odeszła trzeba pozostawić rzecz zamoczoną w kwasie np klucze na noc. Smarowanie pędzlem ceownika stalowego 7x18x150cm trochę problematyczne na 6 razy ale dało radę. Pomalowana stal jak nowa.

Jestem mile zaskoczony tym odrdzewiaczem ,po 15 min zaczyna dosłownie rozpuszczać rdze ,po 24 h przedmiot jest pozbawiony nalotu.