W linuxie działa bez najmniejszego problemu. Nie trzeba żadnych driverów instalować.

Na domyślnych sterownikach Windowsa 10 (1809) poprawnie działa analogowy dźwięk 5.1, ale nie ma wyjścia S/PDIF w systemie (za to jest wejście). Po zainstalowaniu podlinkowanych driverów wyjście optyczne się aktywuje i zdaje się działać poprawnie, ale analogowy dźwięk surround zaczyna grać tylko stereo na pierwszej parze głośników. Po zainstalowaniu sterowników producenta ze strony dźwięk analogowy przestał w ogóle działać. Z chińskiego angielskiego z tyłu opakowania wnioskuję, że w trybie analogowym urządzenie wspiera dźwięk sześciokanałowy, a w trybie cyfrowym tylko stereo - drivery Windowsa ustawiają kartę w tryb analogowy, a sterowniki producenta w tryb cyfrowy. Do zastosowania takiego jak potrzebuje - wyjście przez USB na zestaw głośników analogowych ORAZ czasem Toslinkiem na kino domowe się nie nadaje.

nie działa

Po zainstalowaniu sterowników z płyty (na system WINDOWS 10) - komp rozpoznawał głośniki 5.1 jako słuchawki, jednak po ściągnięciu sterowników dla WINDOWS 8 (taka ciekawostka ;) ) ze strony producenta - wszystko śmiga rewelacyjnie. Tak, że POLECAM :) :)

Karta ok. Zwłaszcza za takie pieniądze. Gwiazdka mniej, ponieważ załączona płytka ze sterownikami jest chyba wszystkim co akurat składał chińczyk. Trzeba było sobie ściągnąć sterowniki od producenta układu scalonego umieszczonego w karcie aby zadziałało. Tak więc można sobie poradzić, ale są tacy co sobie nie poradzą.

gniazdo rozleciało się po kilku użyciach

Pod linuksem działa bez najmniejszego problemu. Testowałem tylko wyjścia 5.1 analogowe.

W porównaniu z wbudowaną kartą, znacząca różnica..., tak samo do wątpliwej jakości tych kart co również na USB a o wyglądzie pendrive'a! Nie miałem, żadnych problemów ze sterownikami do WIN10, jak tu czytałem komentarze... W panelu aplikacji XEAR AUDIO jest trochę mało intuicyjne ustawienie...Ikonka głośnika ppm i wtedy trzeba wybrać co zostało podłączone głośniki, słuchawki czy SPDIF: z tego ostatniego i tak nie korzystam dlatego nie ma dla mnie to znaczenia... Co do sterowników, gdyby ktoś miał problem to zalecam te: CM6206-LX Windows 8 VER 1.04, różniw tej wersji się panel aplikacji...urządzenie wtedy w trayu będzie się nazywac jako USB MUlti Audio coś tam:) Wiadomo, że to chińczyzna, ale w tej cenie na USB nic lepszego nie ma...Ja jestem zadowolony swoje zadania spełnia. Tak jeśli ktoś chce porządną jakość audio to tylko Interfejs Audio np: Focusrite Scartlett, w zależności od modelu od 500 zł do 3000 zł:)

Ot tania i solidna karta dźwiękowa na usb. W tej cenie ciężko znaleźć coś lepszego.

Karta sprawuje się nadspodziewanie dobrze. Jedyny minus to za mała przestrzen pomiędzy gniazdami wyjść analogowych. Do działania wyjścia cyfrowego potrzebny jest sterownik. Którego polecam ściągnąć ze strony producenta układu CM.

Trzeba od razu zaznaczyć, że na pewno nie jest to sprzęt audiofilski, no ale cena produktu wcale tego nie sugeruje i wymaganie nie wiadomo jakich osiągów od urządzenia w takiej cenie byłoby wręcz nierozsądne. Karta jako tako brzmi poprawnie. Szumów można się organoleptycznie doszukać bardziej po podłączeniu karty do wzmacniacza audio o większej mocy, dopiero po ustawieniu regulatora na 2/3 - 3/4 zakresu głośności, przy czym jest raczej szum delikatny o "miękkim" zabarwieniu, więc nie jest w żaden sposób dokuczliwy - zresztą usłyszeć go można jedynie, kiedy nie ma w sygnale żadnego innego dźwięku, co przy takiej głośności i tak nie ma znaczenia, bo szumu trzeba się raczej dosłuchiwać, a właściwy sygnał audio przy takiej głośności, to już trochę "urywa" głowę ;). Sam układ CM6206-LX posiada też tzw. funkcję "mute" i wycisza wyjścia kiedy nie przetwarza żadnego sygnału, tak więc, aby w ogóle móc "zbadać" (czytaj: sprawdzić) jak szumi sama karta, należy wygenerować w jakimś programie "pusty" plik audio - mam na myśli całkowity brak sygnału, a nie nagranie dźwięku bez podłączonego źródła, gdyż to mogłoby dodać szum innego pochodzenia i byłoby niemiarodajne. Nie każdy program może posiadać taką funkcję, która często nazywana jest "insert silence" lub podobnie. W praktyce większość nagrań, nawet tych z cyfrowych źródeł będzie posiadło naturalnie istniejące szumy na wyższym poziomie, niż wprowadza sam przetwornik karty, więc w zasadzie można by pominąć dywagacje na ten temat, no ale powiedzieć, że karta nie posiada szumów też nie można. Myślę jednak, że większość użytkowników może nawet nie zwrócić na ten fakt uwagi, bo to naprawdę niewielki poziom (w sensie praktycznym, a nie pomiarowym). Trochę gorzej sprawa się ma, kiedy chcemy skorzystać z wejścia analogowego "line in" w celu zapisu (digitalizacji) sygnału analogowego, tu szum jest większy, ale znowu podobnie jak uprzednio - korzystając z tego wejścia będziemy w większości przypadków rejestrować sygnały analogowe z takich źródeł jak magnetofon analogowy lub gramofon (+ wzmacniacz RIAA), czyli urządzeń, które same w sobie, a zwłaszcza takie nośniki jak taśma magnetofonowa dostarczą nam więcej szumów niż sama karta dźwiękowa. Gorzej będzie jedynie, gdyby ktoś chciał w ten sposób zgrywać materiały cyfrowe z takich źródeł jak magnetofon cyfrowy DAT/DCC lub odtwarzacz miniDisc, no ale tu raczej wypadałoby się pokusić o rejestrację cyfrową a nie analogową takiego sygnału. Na "papierze" układ CM6206-LX posiada stosunek sygnału do szumu (SNR) na poziomie 95 dB w kierunku D/A (czyli digital-analog), więc kiedy odtwarzamy dźwięk oraz do 85 dB dla A/D (analog-digital), czyli przy rejestrowaniu sygnałów analogowych, a współczynnik zniekształceń harmonicznych + szum (THD+N) jest na poziomie -88dB (dla D/A i A/D), zatem i tak nieźle jak za kwotę 50-60zł. Nie są to oczywiście oszałamiające parametry, ale jak wspomniałem na początku, to nie jest karta audiofilska. Aluminiowa konstrukcja karty sprawia wrażenie solidnej, jednak odległości pomiędzy poszczególnymi gniazdami mini jack może sprawiać problemy, kiedy będziemy chcieli skorzystać z wielokanałowego dźwięku analogowego z użyciem wysokiej jakości kabli, których wtyki mogą być grubsze niż standardowe. Przy standardowych kablach powinno "na styk" dać się wykonać takie jednoczesne podłączenie. O "bałaganie" ze sterownikami nie będę się rozpisywać, bo zrobili to już inni, jednak wpisując w wyszukiwarkę frazę "CM6206-LX drivers" można znaleźć bez problemu sterowniki pod win10, które działają też pod win11. Inny problem, to podawanie przez sprzedawców informacji o dźwięku wielokanałowym 7.1. Chipset CM6206-LX nie obsługuje takiego dźwięku, tylko 6-kanałowy 5.1. Dźwięk 8-kanałowy 7.1 posiada jedynie wersja CM6206 (bez LX), która dodatkowo posiada wbudowany wzmacniacz słuchawkowy, reszta jest identyczna. Karty z chipsetem CM6206 są jednak zazwyczaj odpowiednio droższe.

Po podłączeniu do laptopa działa jak trzeba!

Kartę używam na Odroidzie XU4 pod Linuxem Ubuntu. Działa od ręki. Sterowniki same się zainstalowały. Wszystkie opcje karty dostępne (w tym SPDIF jednocześnie z audio lub oddzielnie). Full duplex. Pobiera niewielki prąd ok. 60mA z USB.

Działa na Windows 10 i na linux minut. Nie musiałem nawet się grzebać że sterownikami. Tu i tu urządzenie instaluje się samo. Działa wyjście stereo i 5.1 - czyli to, po co kupiłem tą kartę. Wejść i SPDIF nie sprawdzałem, bo nie miałem takiej potrzeby. ZA TE PIENIĄDZE URZĄDZENIE JEST SUPER.

Działa według mnie bardzo dobrze przy starszych głośnikach 5.1. Jedyny problem to sterowniki ale można je znaleźć bez problemu w internecine po numerze: CM6206-LX. Żeby działał subwoofer trzeba włączyć opcję flex bass w sterownikach i wtedy wszystko śmiga jak przy wbudowanej karcie dźwiękowej.